14 września w Krakowie, odbyły sie zawody motorowodne na Wiśle. Organizatorem imprezy była sekcja wodna AZS Kraków oraz Krakowskie Stowarzyszenie Sportów Wodnych.
W imprezie czynny udział wzięli koledzy z sekcji motorowodnej z Nowego Sącza, nasza grupa „Świry Wodne Bagry Team”, oraz załogi prywatne „niezrzeszone”.
Po długotrwałych upałach wrześniowych, nastąpiło ochłodzenie. Nikt jednak nie przypuszczał, że nastąpi tak gwałtowne obniżenie temperatury. Największym naszym zmartwieniem, oprócz przenikliwego chłodu, były ciemne chmury zbierające się nad Wisłą w Krakowie. Opady deszczu mogły uniemożliwić odbycie się imprezy. Jak się okazało, wśród uczestników, pojawili się szamani, którzy skutecznie odstraszyli wielkie chmury i mogliśmy rozpocząć wodowanie łodzi.
Niestety, wstyd powiedzieć (napisać), ale w Krakowie nie posiadamy slipu, gdzie można bezpiecznie zwodować łódkę, do dnia dzisiejszego nie udało się nam zorganizować legalnie działającego miejsca, przeznaczonego do wodowania naszych łodzi. Obiecujemy, że będziemy ponawiać próby zorganizowania przynajmniej kilku takich miejsc w Krakowie. Niestety bariery
urzędnicze, mnogość nieprzychylnych przepisów i brak zrozumienia – skutecznie blokują nasze działania. Tak więc trzeba było użyć starych sprawdzonych metod, wodowania przy pomocy pasów i dźwigu. Jedyną dobrą stroną tej metody, jest możliwość zobaczenia swojej łodzi nie tylko na wodzie, ale również w powietrzu….
I mogliśmy zobaczyć latające łodzie w Krakowie…
Niestety ta metoda jest dostępna tylko w czasie zorganizowanych imprez, gdyż standardowo, dla indywidualnego motorowodniaka jest zbyt kosztowna 🙁
Ale wróćmy do tematu. Rozpoczęcie zawodów miało rozpocząć się od godziny 10-tej. Załogi zaczęły zjeżdżać nad bulwary już od godziny 8-ej. Grupa motorowodna z Nowego Sącza wraz ze swoimi 3 jednostkami, zameldowała się około godziny 9-tej. Jesteśmy pod wrażeniem organizacji kolegów znad jeziora rożnowskiego :-), gdyż nasze krakowskie załogi, ledwo zdążyły przed rozpoczęciem imprezy…. Na pierwszy ogień poszły wyścigi klasy JT 250, najliczniej reprezentowanej przez załogi nowosądeckiego klubu motorowodnego. Następnie ścigały się łodzie w klasie do 1000 cm3. Reprezentowała nas bardzo dzielnie załoga żeńska w skład której weszły koleżanki Agata i Gosia.
Przedostatnia grupa ścigantów to klasa OPEN, w której znaleźli się reprezentanci „Świrów Wodnych”: załoga Marcina z Opola, oraz Jarka z Wieliczki. (brakło tylko Zbyszka z Bogdańca 🙂 Ostatnią w kolejności, ale najszybszą grupą motorowodniaków okazała się reprezentacja skuterów wodnych. Niestety najsłabiej reprezentowana bo tylko poprzez 2 jednostki, ale za to pływające z największym poświęceniem. Temperatura powietrza wynosiła około 8st.C, a koledzy cali mokrzy bardzo ambitnie i widowiskowo ścigali się tworząc piękne rozbryski, skutecznie chłodzące nie tylko ciało ale i umysł.
Zapraszamy w przyszłym sezonie nad Wisłę, postaramy się o lepszą pogodę….
						    	    
						    	    













Leave a reply